Nieoczekiwanie, „z niczego”, zrobił się hit wiosny. A może i roku – kto wie.
Zamiast ruszyć na spływ bladym świtem (nawet był taki plan na początku), to my zbieraliśmy się jakbyśmy nigdy nie mieli nad tę wodę dojechać. Rano zmieniliśmy opony na letnie w samochodach, umyliśmy jeszcze nowe koła z zimowego brudu i wreszcie, już po południu, załadowaliśmy kajaki na dach samochodu. [Read more…]